Wieczni


Tytuł: Wieczni
Tytuł oryginału: The Taker
Autor: Alma Katsu
Cykl: The Taker (tom 1)
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Kategoria: thriller/sensacja/romans
Rok Wydania: 2011

"Wieczni" to opowieść o miłości, ale nie wiecznej jakby sugerował to tytuł. Pomimo że bohaterowie dostali szansę na nieśmiertelność, to miłość jest tutaj pełna smutku i cierpienia.

Ta książka była dla mnie miłym zaskoczeniem. Okładka, tytuł i opis z tyłu sugerował mi, że to będzie kolejna opowieść o wampirach. Przez co nie byłam do niej z początku pozytywnie nastawiona, ale gdy zaczęłam to nie mogłam się już oderwać. Uprzedzam, nie pojawiły się tu żadne wampiry, wilkołaki ani inne im podobne stwory. Za to wkradły się tu tajniki alchemii, za sprawą której bohaterowie otrzymali nieśmiertelność. Jednak ich życie wieczne nie było usłane różami.

Autorka prowadzi powieść na dwóch płaszczyznach: teraźniejszości i przeszłości. Opowieść zaczyna się od czasu teraźniejszego: główna bohaterka - Lanny - zostaje przywieziona przez policję do szpitala w miasteczku St. Andrews, gdzie dyżur pełni doktor Luke Findley. On na początku ma zamiar tylko udzielić pierwszej pomocy dziewczynie oskarżonej o morderstwo, ale gdy Lanny wyznaje mu że jest nieśmiertelna i daje na to niezbity dowód, postanawia pomóc jej w ucieczce. Jest tu swobodne przejście do czasu przeszłego,  czyli Lanny zaczyna swoją opowieść o życiu sprzed 200 lat. Twierdzi że mieszkała w tym miasteczku na początku XIX wieku i tu poznała Jonathana, za którego śmierć jest teraz oskarżona. Mówi że już w dzieciństwie zakochała się w tym chłopaku i nigdy nie przestała go kochać. Opowiada jak przez tę miłość popełniła błąd i musiała za to słono zapłacić. Trafiła do Bostonu i przez przypadek do domu tajemniczego Adaira, gdzie powiedzmy nie została "miło" przyjęta. Jednak dzięki Adairowi umknęła śmierci i dostała dar nieśmiertelności, o który nie prosiła oraz nowe życie w "niewoli" i okrucieństwie. Od tej chwili jej życie należy do Adaira... Później, gdy jej losy znów się splatają z Jonathanem musi zdecydować, czy uchronić go przed losem który, przygotował dla niego jej pan...

Nieśmiertelność jawi się tutaj jako kara i przekleństwo. Nie jest piękna i słodka, a wręcz przeciwnie - jest okrutna, męcząca i w pewnym sensie nieodwracalna. Postacie są nią udręczone i zmęczone.

„Przede wszystkim chodzi o to, że raz na jakiś czas dociera do mnie absurdalność mojej egzystencji, niemożność wyboru, konieczność przeżywania każdego kolejnego dnia.”

Natomiast miłość to uczucie smutne i przygnębiające. Pełne bólu i wyrzeczeń ale i nadzieji przez co, zdaje się być autentyczne. Lanny kocha Jonathana bezwarunkowo, obsesyjnie i nie zraża się jego obojętnością. To uczucie połączone z nieśmiertelnością zdaje się ją niszczyć.

"- Jego miłość jest jak miłość ognia do lasu."

Minusem w opowieś ci są  przeskoki w czasie. W najmniej spodziewanej chwili wracamy z XlX wieku do czasów współczesnych lub odwrotnie, co przeszkadza w czytaniu. Na podatek w przezskokach między czasami zmienia się narracja. Teraźniejszość jest prowadzona w narracji trzecioosobowej, a przeszłość w pierwszej osobie, wybija z rytmu.

Bohaterowie są największym plusem tej książki. Każdy z nich ma swój charakter, wady i słabości. To powoduje że nie są idealni, a intrygujący i ciekawi. Dzięki swoim nieidalnym charakterom są bardzo autentyczni, naturalni i barwni.
Lanny to głupia, nierozważna wiejska dziewczyna, bazpamięci zakochana w Jonathanie. Ciągle czuje się zagubiona i skrzywdzona. Natomiast Jonathan jest lekkomyślny i kieruje się pożądaniem. Jest kobieciażem ale i samotnikiem.
Adair natomiast jest najciekawszą postacią: tajemniczy, groźny ale i przerażający.

Książkę czyta się szybko i z zaciekawieniem śledzi się rozwój wydarzeń. Tak dużo się w niej dzieje że nie sposób się nudzić. Są ciągłe zwroty alcji, przez co jest dynamicznie ale i też mrocznie i tajemniczo. Pełno w niej scen erotycznych i brutalnych.


Uważam że "Wieczni" to udany debiut. Jest to odmienne spojrzenie na miłość i nieśmiertelność. Czytając tę opowieść odczuwa się cały czas pewien rodzaj melancholii i smutku. Wieczna miłość jest tutaj męka, a śmierć okazuje się wybawieniem.

Ocena: 8/10

Komentarze